niedziela, 19 stycznia 2014

Kaczka pieczona z jabłkami oraz rodzynkami- ekstra miękka

       Kaczka pieczona na styl mojej gąski – długo leżakująca w solance. Dzięki temu zabiegowi wychodzi niezwykle miękka, soczysta i jej mięso pozbawione jest typowego kaczego zapachu, który czasem niektórym przeszkadza. Moczenie kaczki miało trwać 24 godzinne, a wyszło 36 godzin, ale z ptakiem nic niepokojącego się nie działo. Nadziana typowo: jabłkiem i rodzynkami oraz kilkoma suszonymi śliwkami, lekko posypana cynamonem.

Składniki:
  • 1 sprawiona kaczka – 2,4 kg
  • 1 jabłko kwaśne
  • 1 – 2 garście rodzynek -  u mnie odmiana jambo
  • 1 garść suszonych śliwek
  • 1 garść majeranku
  • 2 łyżeczki papryki słodkiej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • odrobina oleju do polania kaczki
  • sól – ja użyłam kamiennej, ale zwykła też może być – tyle łyżek ile litrów wody

      Kaczkę wkładamy do miski. Zalewamy ją zimną wodą, dokładnie odmierzając jej ilość. Na każdy litr wody dodajemy 1 łyżkę soli. Zanurzaną w wodzie kaczkę odkładamy w chłodne miejsce na 12 do 36 godzin. U mnie stała na balkonie, na zewnątrz 8oC.
      Po leżakowaniu, wyciągamy kaczkę, układamy ją na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, polewamy oliwą, rozcieramy. Na zewnątrz i w środku obsypujemy ją przyprawami, nacieramy. Do środka kaczki wkładamy pokrojone jabłko, rodzynki, śliwki.

      Wstawiamy do nagrzanego do 200oC piekarnika na 30 minut. Po upływie tego czasu zmniejszamy temperaturę do 120oC na kolejne 1,5 - 2 godzin. Co jakiś czas polewamy kaczkę wytwarzającym się sosem. Na pól godziny przed końcem pieczenia zwiększamy temperaturę do 160oC, by skórka nabrała ładnego koloru. 

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Tort rajska wyspa

       Tort wykonany dla moich trzech jubilatów: syna, męża i taty. Starałam się znaleźć wspólny mianownik trzech pokoleń i miały być to „Pingwiny z Madagaskaru” ale z powodu braku czasu i dużej ilości detali do wykonania, wyszła rajska wyspa. Tort składa się z trzech pięter, każde o innym smaku. Pierwsze – czekoladowe z bitą śmietaną i wiśniami, drugi  śmietanowo – kawowy, a trzeci malinowy. Całość obłożona masą budyniowo – maślaną, która stanowiła izolację pomiędzy lukrem plastycznym a bitą śmietaną.  Największa tortownica miała średnice 22 cm a najmniejsza 10 cm. Na przykrycie tortów oraz wykonanie ozdób zużyłam trochę nieco kilogram lukru. Piasek na plaży zastał wykonany z cukru trzcinowego. 

sobota, 4 stycznia 2014

Tort Monster High

      Tort wykonany dla Karolinki z okazji jej 6 urodzin. Jubilatka obecnie zmaga się z wszechpanującą ospą, ale na urodzinach była jeszcze okazem zdrowia. Tort wykonany z białego biszkoptu, przełożony malinową bitą śmietaną. Całość przykryta masą maślano – budyniową – bardzo szczelną, by masa śmietanowa, nie miała kontaktu z powierzchnią lukru. Ciasto przykryte białą masą lukrową. Na niej ułożona czarna czaszka, a na nią mniejsza biała. Kokarda wykonana z różowego lukru. I czarno - różowe rąby po bokach. Tort stosunkowo łatwy w wykonaniu, nie wymagający zbyt rozbudowanych zdolności plastycznych: wystarczy odrysować, wyciąć, wykroić i przenieść na ciasto. Powodzenia.