środa, 9 kwietnia 2014

Podwójnie pieczone brownie z czekoladową bezą

      Doskonałe, miękkie, intensywnie czekoladowe, zostawiające rysę na wyrzutach sumienia, warte grzechu. Tak chyba najprościej jest je opisać. Wciąga w trakcie robienia – nie można  oderwać się od miski – no i po upieczeniu. Piekłam je dwukrotnie raz z bezą i raz bez, wersje można dostosować do swoich upodobań, z każdym razem smakuje wybornie. Przepis z książki Erica Lanlanda – Czekolada.

Ciasto:
  • 250 g masła plus do wysmarowania formy – 22-25cm
  • 350 g gorzkiej czekolady
  • 300 g jasnego muscovado – ja dodałam pół szklanki cukru pudru i było wystarczająco słodkie
  • 5 jaj
  • szczypta soli
      Piekarnik rozgrzać do 160oC -z termoobiegiem – bez do 180oC. Tortownicę wysmarować masłem.       
      Żaroodporną miskę  ustawić nad gotującym się garnkiem z wodą, tak by woda nie dotykała miski. Włożyć do miski połamaną na kostki czekoladę, masło i cukier. Czekolada z masłem, będzie się powoli topić. Jak wszystkie składniki osiągną jednolitą konsystencję, ściągnąć miskę  z garnka i przestudzić. Dodawać po jednym żółtku i wmieszać w masę czekoladową. 
      W osobnej misce ubić białka z solą. Przekładać po łyżce do masy czekoladowej i wmieszać. Ciasto przelać do foremki i wstawi c do piekarnika na 40 minut.
Beza czekoladowa:
  • 4 białka
  • 225 g cukru
  • 2 łyżki esencji waniliowej
  • 1 łyżka maki kukurydzianej lub skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej
  • 50 g kakao – ja dodałam dwie łyżki
  • szczypta soli
      Białka ubić z solą, w trakcie dodając cukier, piana ma być lśniąca i sztywna. Dodać do niej mąkę oraz kakao i delikatnie wymieszać.      
      Bezę wyłożyć na pieczone przez 40 minut ciasto i ponownie włożyć do piekarnika na 25 minut.      
      Ciasto ostudzić w formie. Jeżeli beza wyrośnie poza brzegi ciasta, jeszcze gorącą pozaginać do wnętrza. 

1 komentarz: