Domowy fast food. Sałatka będąca zdrowszą wersją barowego
hamburgera, a grillowane ziemniaczki zastąpią tłuste frytki.
Składniki na 3-4 porcje:
- 500 g mięsa wołowego mielonego
- Paczka mieszanki sałat
- Kilka pomidorków koktajlowych
- 2 cebulki szalotki
- kilka korniszonów
- 4 duże ziemniaki
- 2 łyżki ziaren sezamu
- sól, pieprz, olej – u mnie olej smakowy z wędzonymi
papryczkami chilli
- 1 łyżka majonezu
- 3 łyżki jogurtu greckiego
- 2 ząbki czosnku
- kilka kropli soku z cytryny
- sól
Ząbki czosnku obrać i rozgnieść. Majonez, jogurt oraz sok z
cytryny przełożyć do miseczki, dodać czosnek,
wymieszać. Doprawić solą do smaku.
Sos do sałaty:
- 1 łyżka musztardy Dijon
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka octu
- 1 łyżka oliwy
- 3 łyżki wody
- sól
Składniki sosu przełożyć do miseczki, połączyć ze sobą.
Ziemniaki ugotować w mundurkach do miękkości. Przestudzić.
Pokroić na ósemki. Patelnię grillową rozgrzać, polać niewielką ilością oleju i
układać ziemniaki na boku. Zrumienić z obu stron. Osolić.
Mięso mielone przełożyć do miski, lekko osolić i popieprzyć,
dodać łyżeczkę oleju. Wymieszać na jednolitą masę. Lepić niewielkie kuleczki.
Patelnie grillową rozgrzać i ułożyć na niej kotleciki. Obsmażyć.
Sałatę ułożyć na talerzu, a na niej poukładać pokrojone w
cząstki pomidorki, pokrojone w krążki cebulki oraz korniszony. Poukładać mini
hamburgery. Całość polać sosem do sałaty.
Na patelni uprażyć ziarna sezamu i posypać sałatę.
Ziemniaczki podać z sosem czosnkowym.